poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Legenda o Caliscie

Oporządzałam Czarną Różę. Nagle zobaczyłam biegnącą do mnie Jessicę.
Co się stało ?-spytałam
Wi-Widziałam dziką klacz !
Naprawdę
Tak.
Jakiej rasy?
Wyglądała na mustanga.
Gdzie ?
Przy jeziorze
Nic dziwnego.To pewnie Jezioro mustanga.-powiedziałam
Mustanga ?
Tak-pokazałam jej zdjęcie :

To ono-powiedziała
Co wyróżniało tą klacz ?
Nie wiem. Byłą czarna z gwiazdą na głowie.
To może być klacz z legendy -rzekłam
Jakiej ?

To klacz pewnego mężczyzny, który prowadził małą stadninę.Miał klacz o imieniu Calista(Kalista).
Na farmie pojawili się złodzieje. Podpalili stajnię. Wszystko płonęło.Jon(właściciel stadniny) wyciągną z niej wszystkie konie...oprócz...Calisty.Klacz jakoś jednak sie wydostała. Teraz jest wolna. Jeśli ktoś ją będzie chciał złapać, a ona go nie wbierze zostanie przeklęty. Ona sama wybierze właściciela-opowiedziałam legendę.

Evelina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz