-A na niej można na oklep? - zapytała Rose
-Kiepsko, ale jak chcesz możesz użyć swój nowy zestaw westernowy- uśmiechnęłam się
-On jeździ western?- zapytała Rose
-Głównie ujeżdżenie, ale jest uniwersalna.
-Spoko.
-To się pośpiesz z siodłaniem, za godzinę mam coś ważnego.
Jeszcze poszłam do Aiszy i zaproponowałam jej teren, zgodziła się.Poszłyśmy do boksów i przyszykowałyśmy konie. Spotkałyśmy się przed stajnią. Wsiadłyśmy na konie i ruszyłyśmy stępem w stronę lasu. Wszystko było brudne od stopniałego śniegu, a ziemia twarda.
-Uważaj, bo Anielska Dusza nie jest podkuta. - ostrzegłam Rose
-Oki- uśmiechnęła się i ruszyła kłusem
Jechałam obok niej, a Prince i Aisza za nami.
-Wiesz, dostałam ofertę wzięcia udziału w mistrzostwach Polski seniorów w skokach z Sunrise. Nie ja będę go dosiadać, lecz ktoś inny, ja będę kibicować, nie mam wystarczających umiejętności, by sama pojechać. Nie liczę na zbyt wiele, ale będzie to dla niego dobry trening.
-Gratulacje!- powiedziała
-Dzięki bardzo... konisko jedzie dzisiaj, ja z nim. Możesz pojechać z nami.
-Byłoby fajnie, ale nie jestem pewna, wiesz... nauka.
-Rozumiem.
Dojechała do nas Aisza:
-O czym gadałyście?- zapytała
-O zawodach- powiedziała sprawnie Rose
- Może dostanę swojego drugiego konia- dodałam
-Ale odjazd!!! - krzyknęła Rose i Anielska Dusza, podirytowana tym skuliła uszy.
-Wiesz już jakiego? - zapytała Aisza
-Nie, za niecałą godzinę mam gdzieś jechać na mojej motorynce i oglądać sportowe konie. Kolega powiedział, że jest jakiś fajny, jadę zobaczyć.
Wróciłyśmy do stajni. Rozebrałam konia i wsiadłam na motorynkę.
//Catnip
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz