- Do zobaczenia- Po chwili byliśmy już sami na łące. Galopowałam... Jest szybki. Świetnie. Zwolniłam jest zbyt ślisko... Zaczęłam wracać. Prince jest świetny. Ciesze się, że dostałam właśnie go... Pomyślałam, że spróbuję jutro potrenować ujeżdżanie. Po powrocie rozsiodłałam i wyczyściłam jeszcze raz Prince, w nagrodę za to jak się dzisiaj zachowywał dałam mu kilka przysmaków. I poszłam do pokoju. Zobaczyłam, że mam 5 nie odebranych połączeń i 4 SMS 'y... Sprawdziłam połączenia... Dzwonił... mój były chłopak... Jeszcze się z tym nie pogodził czy jak...? Po chwili weszłam w SMS 'y. Jeden od taty i 3 od niego...
Tata: "Aisza od przyszłego poniedziałku pójdziesz do szkoły jest już wszystko ustalone. Książki prześlę ci pocztą. Niestety nie będę cię mógł niedługo odwiedzić. Przykro mi.
P.S. Dostałaś kwiaty. I list będzie razem z książkami." Jakie kwiaty? Sprawdziłam pozostałe SMS 'y... Tak jak sądziłam nie pogodził się z tym, i chyba nie wie, że wyjechałam.
On1: "Przepraszam... Proszę nie wiem dlaczego zerwałaś ze mną... Proszę może uda się to jakoś naprawić... Nie mogę zapomnieć o tobie."
On2: "Aisza odpisz proszę..."
On3: "I jak podobają ci się kwiaty? Niezapominajki i tulipany wiem, że je lubisz."
- I co ja mam z nim zrobić?- zastanawiałam się.- Nie ma co. Idę spać.
//Aisza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz