wtorek, 19 marca 2013

Internat

Pędziłam małą motorynką prawie dwie godziny. Zrobiło się szaro buro, kiedy dojechałam do sporej stajni. Powitał mnie przyjaciel. Widuję go rzadko, ale jest dobrym jeźdźcem. Ma 18 lat i nazywa się Gasper. Uścisnęliśmy się:
-Hej Catnip! - krzyknął
-Hej! Pokażesz mi tego konia?
-Nie. - zażartował
Poszłam za nim. Doszliśmy do boksu. Stał tam średniej wielkości kuc.
-To ma być żart?!? - wrzasnęłam wracając do wyjścia.
-Catnip, źle zrozumiałaś, to nie jest żart. To genialny kuc. Jak nad nim popracujesz coś z tego będzie. Ma predyspozycje do skoków. W korytarzy skacze 145cm , a sam ma 140cm !!! Jest ogierem, będzie się nadawał do sportu!!! Wabi się Internat.  Nie chciałem cię urazić. Ale przemyśl to! Masz!
Podbiegło do mnie i wręczył mi zdjęcia kuca, jako źrebaka, młodego konia i teraz, jak ma 3 lata.




Westchnęłam, włożyłem zdjęcia do torebki i dodałam:
-Nie wiedziałam, że mnie tak nisko oceniasz! -warknęłam i odbiegłam 
-Przepraszam! - słyszałam w odpowiedzi, ale już jechałam z powrotem do domu.

//Catnip 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz